3. Delikatnie podnieś królika od spodu. Jeśli twój królik wydaje się czuć dobrze w Twojej obecności, możesz go podnieść. W przypadku królików młodszych niż dwa tygodnie, podnieś je obiema rękami, wspierając wszystkie części ich ciała. W przypadku królików starszych niż dwa tygodnie, wykonaj następujące czynności. Chcąc uzyskać ciekawszy smak, można całość urozmaicić majonezem, octem lub sokiem z cytryny. Na sam koniec posypać koperkiem. 2. Bigos z czerwonej kapusty. Obiad z czerwonej kapusty to super pomysł na coś pożywnego i szybkiego. Alternatywą dla osób, które nie lubią białej kapusty, może być jej czerwona odmiana. Dlatego nie należy przesadzać z ilością jedzenia. Karm świnki dwa lub trzy razy dziennie większymi porcjami albo serwuj im kilka mniejszych porcji. Kawia domowa uwielbia trawę (ale unikaj tej z miejskich trawników, bo może być zakażona odchodami zwierząt, np. psów), smakuje jej szczególnie mniszek lekarski, czyli mlecz. Osoby z niedoborem witaminy K powinny na stałe włączyć kapustę pekińską do swojego jadłospisu. Kapusta pekińska - przeciwwskazania. Kapusta pekińska jest produktem bezpiecznym, który może być spożywany przez większość osób, w tym kobiety w ciąży a także chorych na schorzenia żołądkowo - jelitowe. Czy króliki miniaturki mogą jeść kapustę pekińską ? 2013-01-25 20:06:20; czy króliki miniaturki mogą jeść mandarynki? 2011-01-04 13:21:00; Czy króliki domowe chodowlane miniaturki mogą jeść kapuste? 2012-05-19 21:28:54; Czy króliki miniaturki mogą jeść nektarynki i ziemniaki? 2009-08-22 13:20:17; Co króliki Miniaturki Lubią Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Króliki są hodowane przez ludzi od wielu lat. Hodowcy cenili je ze względu na smak mięsa i jakość futra. Z biegiem czasu jednak podejście do królików się zmieniło. Nadal bywają hodowane na mięso, ale mogą też z powodzeniem być towarzyszami ludzi – zwłaszcza niewielkie rasy, króliki miniaturki są w tym charakterze często wybierane. Ich dieta jest naprawdę bardzo ważna dla ich zdrowia, dlatego musisz ją odpowiednio skomponować. Czy króliki mogą jeść kapustę? A co z kalarepą? Czy królikom można podawać te warzywa? A może lepiej wybrać coś innego? Przeczytaj! 1. Co kryje się w kapuście? Czy króliki mogą jeść kapustę? 2. Co zawiera kalarepa? Czy króliki mogą jeść kalarepę? 3. Jak powinna wyglądać królicza dieta? 4. Kapusta i kalafior dla królika – podsumowanie Co kryje się w kapuście? Kapusta to warzywo, które wywodzi się z krajów Basenu Morza Śródziemnego. Występuje w prawie czterdziestu gatunkach. Znana i hodowana przez ludzi już od tysięcy lat, do Polski dotarła dopiero w XV wieku. Z biegiem czasu stała się tania i łatwo dostępna. Warzywo to jest też bogate w składniki odżywcze i lekkostrawne, a także ma szerokie zastosowanie w kuchni. To właśnie sprawiło, że zaskarbiło sobie sympatię ludzi i kuchnia polska w dużym stopniu opiera się właśnie na kapuście. W kapuście znajdziesz bardzo dużo witaminy C, a poza tym witaminy A, E, K i te z grupy B. Ma również bardzo dużo kwasu foliowego i niacyny. Znajdziesz w niej też pewne ilości magnezu, żelaza, wapnia i potasu. Kapusta ma też w sobie związki, które sprawiają, że wykazuje ona właściwości przeciwnowotworowe. Zawarta w niej jest również siarka, którą możesz wyczuć podczas obróbki termicznej tego warzywa. Dla człowieka jest to warzywo bardzo pożyteczne – niskokaloryczne i bogate w cenne składniki odżywcze, stosowane podczas zbijania gorączki, w leczeniu grypy czy przeziębienia. A czy króliki mogą jeść kapustę? Czy króliki mogą jeść kapustę? Przede wszystkim podstawą wyżywienia królików powinno być siano i suszone zioła, a świeże rośliny, warzywa i owoce powinny być dodatkiem. A jak to jest z kapustą? Bez wątpienia to warzywo zawiera dużo cennych składników, a przy tym jest niskokaloryczne. Mogłoby się więc wydawać idealne dla Twojego pupila. Jednak kapusta dla królika jest czymś, co warto dawkować bardzo ostrożnie – niezależnie od tego czy to kapusta biała, włoska czy czerwona. Króliki chętnie zjedzą kapustę i może być ona cennym dodatkiem do ich diety. Króliki zawsze trzeba ostrożnie przyzwyczajać do nowych pokarmów, by nie spowodować rewolucji żywieniowych, które bardzo źle wpłyną na zdrowie królika. Z kapustą jednak nie należy przesadzać, nawet jeśli zwierzątko doskonale zna już ten smak. Jednak jeśli zjedzą jej za dużo, mogą zacząć cierpieć z powodu wzdęć, doprowadzić do rozwolnienia i rozregulowania układu trawiennego królika. Dlatego najpierw trzeba zwierzaka przyzwyczaić do kapusty i podawać niewielkie ilości. Jeśli zauważysz, że królik źle reaguje, zrezygnuj z podawania tego warzywa. Przeczytaj także: Czy królik może jeść mlecz i pokrzywę? Rośliny polne w jego diecie Co zawiera kalarepa? Kalarepa, co dla wielu może być swego rodzaju zaskoczeniem, jest odmianą kapusty. Nie rośnie też w stanie dzikim, jest za to bardzo popularną rośliną uprawną, która pospolicie występuje w Polsce. Kalarepa bywa nieco niedocenianym warzywem, a przecież znajduje zastosowanie w kuchni i ma szereg składników odżywczych. Znajdziesz w niej witaminę A, C, E, K i te z grupy B. Ma w sobie też pewne ilości wapnia, fosforu, żelaza czy potasu. Wykazuje też właściwości przeciwnowotworowe, jak wszystkie zielone warzywa liściaste. Jadalna jest zarówno łodyga, jak i liście. Oczyszcza organizm, poprawia perystaltykę jelit, pomaga też walczyć ze stanami zapalnymi. A przez zawartą w niej luteinę bardzo dobrze wpływa również na wzrok. W takim razie czy króliki mogą jeść kalarepę? Czy króliki mogą jeść kalarepę? Kalarepa, choć niedoceniana, z całą pewnością jest wartościowa i warto ją wdrożyć do swojej diety. Jest też niskokaloryczna, dlatego mogą po nią sięgnąć również osoby na diecie. A czy królik może jeść kalarepę? Właściwie tak. Przyspiesza wydzielanie żółci, poprawia perystaltykę jelit. Jednak kalarepa dla królika powinna być mimo wszystko dawkowana ostrożnie. Wszystko dlatego, że zawiera ona również szczawiany, które mogą być groźne dla Twojego zwierzaka. Mogą przyczynić się do powstania kamicy jeśli nie będzie ich ilość zbilansowana z wapniem. Kalarepa ma również goitrogeny, negatywnie wpływające na pracę tarczycy Jak powinna wyglądać królicza dieta? Czy królik może jeść kapustę? Zdecydowanie nie powinna to być podstawa ich wyżywienia. Królik przede wszystkim w swojej diecie potrzebuje dobrej jakości siana. Musi ono stanowić około osiemdziesięciu procent jego diety. Siano dostarcza królikowi mnóstwa składników odżywczych, a przy tym pomaga ścierać zęby – co jest bardzo ważne, bo zęby królików rosną przez całe życie. W dalszej kolejności ważne są zioła i rośliny zielone, a także gałązki – bazylia, rumianek, malwa, melisa, mniszek lekarski, a także oregano, szałwia czy liście truskawki, gałązki jabłoni, gruszy czy wiśni. Diecie królika powinny znaleźć się też warzywa – cykoria, koper, rzepa, topinambur, ogórek, właśnie niewielkie ilości kapusty czy kalarepy i wiele innych. Króliki mają jasno określoną podstawę diety, którą jest siano. Wszystko, co podajemy ponadto, musi być traktowane jako dodatek. Wbrew pozorom króliki to bardzo delikatne zwierzęta. Należy dbać o urozmaicanie ich diety, a wprowadzanie nowych pokarmów musi być stopniowe i zrównoważone. Kapusta, kalarepa, jak również wiele innych warzyw, jest niezwykle lubiana przez te zwierzęta, stąd łatwo o ich przekarmienielek. wet. Hanna Pietruszka Na samym końcu powinny znaleźć się owoce. Je warto traktować jak przekąskę i smakołyk od czasu do czasu. Są bowiem bardzo słodkie i w większych ilościach mogą zaszkodzić królikowi. Możesz podawać jabłka, porzeczki, truskawki, gruszki, jagody i wiele innych owoców. Możesz też uzupełniać króliczą dietę poprzez gotowe mieszanki ziaren i granulat. Pamiętaj też o dostępie do świeżej wody. Kapusta i kalafior dla królika – podsumowanie W diecie królika najważniejsze jest siano, które powinno być podstawą jego wyżywienia. Nie znaczy to jednak, że nie ma w niej miejsca na inne składniki – zioła, rośliny zielone, gałązki, warzywa czy owoce. Dobrze zbilansowana dieta królika powinna być zróżnicowana. Czy króliki mogą jeść kapustę i kalarepę? W zasadzie tak – to bardzo wartościowe warzywa, prawdziwa bomba witaminowa. W dodatku są lekkostrawne. Musisz jednak podawać je ostrożnie – jeśli królik zje za dużo, może mieć bardzo poważne problemy zdrowotne, które w rezultacie mogą doprowadzić nawet do śmierci. Dlatego te warzywa trzeba podawać bardzo ostrożnie, w małych ilościach. Jeśli widzisz, że źle na nie reaguje – zaprzestań ich podawania. Bakłażan - tylko dobrze dojrzale owoce bez ogonka można podawać Brokuły - zawiera dużo witaminy C, wapnia i potas Brukiew [karpiel]- dobre warzywo na zimę, zawiera dużo witamin Brukselka - może powodować wzdęcia Buraki - duża zawartość kwasu szczawiowego, barwi mocz na czerwono Cukinia - witamina A, Źródło zdjęcia: Cykoria - zewnętrzne liście zawierają kwas szczawiowy Cykoria catalogna - liście podobne do mniszka lekarskiego Źródło zdjęcia: Dynia- witamina A dyn ozdobnych nie podajemy Endywia - bogata w witaminę i minerały Źródło zdjęcia: Fenkul- reguluje trawienie, bogaty w witaminę i minerały, może zabarwiać mocz na czerwono Groszek - jako przysmak, witamina E, K, B1, B2, B6, C i wiele minerałów Źródło zdjęcia: Jarmuż - bogaty w witaminy i minerały, dobre warzywo na zimę Kabaczek- mało kaloryczny Kalafior- zewnętrzne liście trzeba usunąć, Kalarepa - liście i korzeń są bardzo chętnie zjadane, u wrażliwych królików może powodować wzdęcia Kapusta (ogólnie) - niebezpieczna, może powodować wzdęcia Kapusta pekińska - nie powoduje wzdęć, bogata w witaminy Źródło zdjęcia: Koper - poprawia apetyt Karczoch Źródło zdjęcia: Kukurydza - w małych ilościach ziarna, można podawać liście Źródło zdjęcia: Mangold ( burak liściowy) - zawiera dużo kwasu szczawiowego Źródło zdjęcia: Marchewka - nać zawiera b. dużo wapnia (1940mg na 100g) Źródło zdjęcia: Ogórek - u wrażliwych królików może powodować miękkie kupki Papryka - wszystkie kolory są warte polecenia, dużo witaminy C, ogonek zawiera solaninę, trzeba odciąć Pasternak - razem z liśćmi, dobre warzywo na zimę Pieczarki - w małych ilościach Pietruszka (korzeń i natka) - moczopędna, natka zawiera dużo witaminy C Pomidor - trzeba wyciąć ogonek (solanina) Roszponka - kumuluje azotany Rukola - kumuluje azotany Rzepa - dobre warzywo na zimę, u wrażliwych zwierząt może powodować wzdęcia Rzeżucha - bogata w witaminy Źródło zdjęcia: Rzodkiewka - korzeń może drażnić przełyk, liście są b. lubiane przez króliki Sałata głowiasta - sklepowa zawiera dużo chemii, zewnętrzne liście trzeba usunąć, dobrze umyć Salata rzymska - nie kumuluje azotanów, dobrze przyswajalna Seler korzeniowy i liściowy - bogaty w wit. A i K , potas i sod Źródło zdjęcia: Szczaw - zawiera dużo kwasu szczawiowego, nie za często i nie w dużych ilościach Źródło zdjęcia: Szparagi - moczopędne, nie za dużo podawać Szpinak -zawiera dużo kwasu szczawiowego, nie za często i nie w dużych ilościach Źródło zdjęcia: Topinambur - cala roślinę i korzeń można podawać Wszystkie zdjęcia pochodzą z: Kapusta pekińska to roślina jednoroczna lub dwuletnia, należąca do rodziny kapustowatych (Brassicaceae). Warzywo tworzy szerokie, pomarszczone i żyłkowate liście, które są chętnie spożywane w wielu rejonach świata. "Pekinka" pochodzi z Chin i Japonii. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z manuskryptów z około V wieku. Kapustę pekińską najlepiej uprawiać w zacisznym, dobrze przygotowanym miejscu jako poplon, jednak nie po innych roślinach kapustnych. Lubi gleby dobrze zaopatrzone w składniki pokarmowe i wilgotne (oprócz podłoża gliniastego i żwirowego). Nie powinno się jej siać lub sadzić w świeżo nawożonej ziemi. Najlepiej rośnie na stanowisku słonecznym, ale toleruje również półcień. Optymalna temp. to 18-20ºC w początkowej fazie wzrostu, 15-16ºC podczas zawiązywania główek i 10-12ºC w końcowym okresie uprawy. Zbyt wysoka temp. latem może spowodować szybsze wytwarzanie pędów kwiatostanowych. Kapustę pekińską uprawia się z siewu - wysiewając nasiona wprost do gruntu od początku do końca lata. Warzywo jest bogatym źródłem witaminy A, B1, B2, C i kwasu foliowego. Ponadto ze składników mineralnych zawiera wapń, potas, magnez, żelazo i cynk. Jest najczęściej składnikiem surówek i sałatek. Czasem używa jej się do zawijania mięs i jako dodatek do zup. Polecane odmiany kapusty pekińskiej: 'Kasumi' - o zwartych główkach, nie wytwarzająca przedwcześnie pędów kwiatostanowych; 'Leaved' - odmiana sałatowa o pofałdowanych liściach, dość oporna na niskie temperatury; 'Tip Top' - odmiana wczesna, dająca plon już po 70 dniach od siewu; Do najważniejszych chorób, stanowiących stałe zagrożenie dla jakości przechowywanej kapusty pekińskiej, zalicza się bakteriozy – mokrą zgniliznę bakteryjną, czarną zgniliznę kapustnych oraz choroby grzybowe – szarą pleśń i czerń krzyżowych. Powodujące je agrofagi mogą rozwijać się na kapuście także po zbiorze, co skutkuje nasileniem pojawienia się objawów chorobowych w okresie późniejszym. Zapewnienie prawidłowych warunków do wzrostu roślin, w trakcie uprawy kapusty pekińskiej, pozwala uzyskać odpowiedniej jakości główki. Istotne znaczenie dla trwałości przechowywanej kapusty ma zwłaszcza zdrowotność roślin w końcowym okresie wegetacji oraz dojrzałość fizjologiczna warzyw w momencie zbioru. Bakteriozy nadal groźne Najgroźniejszymi chorobami kapusty pekińskiej są bakteriozy, gdyż nadal brakuje skutecznych środkow zwalczających te patogeny, dlatego najważniejsza pozostaje profilaktyka. Mokra zgnilizna powodowana przez bakterię Pectobacterium carotovorum ssp. carotovorum syn. Erwinia carotovora ssp. carotovora pojawia się już w trakcie wegetacji. Sprawca łatwo infekuje uszkodzone liście zewnętrzne kapusty, szybko doprowadzając do gnicia porażonej tkanki. Pozostawione w polu główki ulegają całkowitej zgniliźnie, przekształcając się w bezkształtną masę. Niestety chorobę można również wnieść do przechowalni – z zainfekowanymi bezobjawowo główkami lub z glebą, w której są obecne bakterie. W niskiej temperaturze rozwój agrofaga jest spowolniony, ale po umieszczeniu kapusty w cieplejszym pomieszczeniu (np. sklepie) rozwój zgnilizny od zewnętrznych liści w głąb główki ulega przyspieszeniu. Brak oznak etiologicznych w postaci nalotu grzybni i zarodników konidialnych przy wysokiej wilgotności w polu, jak i w przechowalni, pozwala stwierdzić, że sprawcami choroby są bakterie, a nie grzyby. Staranna selekcja główek kapusty przeznaczonych do przechowywania, unikanie uszkodzeń warzyw podczas zbioru i transportu, dokładne oczyszczenie z resztek ziemi, pozwalają zmniejszyć zagrożenie tą bakteriozą. Niezbędne jest odkażenie komór przechowalniczych i skrzyń 3% roztworem podchlorynu sodu lub gotowym preparatem odkażającym. W trakcie przechowywania należy jak najszybciej usuwać zauważone ognisko zgnilizny, celem ograniczenia rozprzestrzenienia się choroby. Czarna zgnilizna uśpiona w przechowalni Coraz większym zagrożeniem dla zdrowotności kapusty głowiastej, kalafiora, a także kapusty pekińskiej ma czarna zgnilizna kapustnych powodowana przez bakterię Xanthomonas campestris pv. campestris. Rola tego agrofaga wzrasta, gdyż coraz więcej plantacji jest całkowicie opanowanych przez patogena, co skutkuje likwidacją nasadzeń kapusty. Duże znaczenie w rozprzestrzenieniu się sprawcy, zwłaszcza w minionym sezonie wegetacyjnym, miały liczne deszcze, gdyż bakterie wnikają biernie wraz z wodą w miejscach uszkodzeń roślin oraz przez aparaty wodne (hydatody) na liściach. Czynnikiem dodatkowo sprzyjającym infekcjom jest wysoka temperatura (powyżej 25ºC). W okresie wegetacji pierwsze symptomy choroby można obserwować na obrzeżach liści, w postaci żółknących plam w kształcie litery V. Nerwy liści w obrębie plam stopniowo ciemnieją, ulegają zgorzeli. Brzegi liści zasychają. W tej fazie często wydaje się, że rozwój objawów chorobowych uległ zahamowaniu, ale jest to pozorne ustąpienie sprawcy choroby. Zgnilizna rozwija się dalej, ale w nerwach i wiązkach przewodzących. Niestety jest to zauważalne dopiero po rozkrojeniu główki, a zwłaszcza na przecięciu poprzecznym głąba, czernienie wiązek przewodzących przybiera postać czarnego, koncentrycznego pierścienia. Jeżeli taką kapustę pekińską przeznaczy się do przechowywania, zgnilizna wewnątrz główki nadal będzie się rozwijała, wyraźnie widoczna po rozcięciu główki. Rozwój patogenu w okresie przechowywania zwykle doprowadza do utraty wartości handlowej całej partii kapusty. Porażone czarną zgnilizną kapustnych główki kapusty głowiastej nie nadają się także do kwaszenia. Źródłem bakteriozy mogą być resztki pożniwne pozostawione w glebie, a także porażone nasiona. Bardzo dużą rolę w rozprzestrzenianiu tej choroby mają chwasty z rodziny kapustowatych, na rzykład rzodkiew świrzepa, tasznik pospolity, gorczyca czarna, gdyż bakterie mogą na nich przezimować. Ustrzec rośliny przed porażeniem Podstawowe znaczenie w ochronie przed bakteriozami ma profilaktyka, gdyż nie ma możliwości zwalczenia bakterii, gdy już się pojawią na plantacji. Należy zachować co najmniej 3-, 4-letnią przerwę w uprawie roślin kapustowatych na tym samym stanowisku. Nie powinno się także deszczować roślin w części pola, gdzie pojawiły się objawy choroby, gdyż rozprzestrzenia się w ten sposób patogeny na większą powierzchnię plantacji. Rozprzestrzenienie się choroby może też ograniczyć zwalczanie szkodników będących wektorami bakterii. Porażone resztki pożniwne należy jak najszybciej zebrać i głęboko zakopać (nie kompostować). Jako środek profilaktyczny, zapobiegający infekcjom bakteryjnym wykorzystywano preparat biotechniczny Grevit 200 SL. Niestety obecnie nie ma go w sprzedaży, ale w handlu pojawił się preparat oparty też na wyciągu z grejpfruta, stymulujący odporność roślin – Biosept Active, zalecany w stężeniu 0,05-0,1%. [NEW_PAGE]Szara pleśń Pod koniec wegetacji i w trakcie przechowywania kapusty pekińskiej istnieje możliwość rozwinięcia się na roślinach objawów szarej pleśni. Sprawca choroby jest polifagiem, poraża przede wszystkim organy spichrzowe wielu warzyw i innych roślin uprawnych. Rozwija się w szerokim zakresie temperatur, przede wszystkim na przejrzałych, zbyt długo przechowywanych główkach. Patogen powoduje szybsze starzenie się kapusty, gdyż stymuluje wydzielanie się etylenu. Infekcjom zarodnikami grzyba sprzyjają uszkodzenia mechaniczne liści. Zwykle na zewnętrznych liściach pojawiają się pierwsze oznaki w postaci wodnistych plam. Następnie może rozwinąć się szybko postępująca zgnilizna porażonych tkanek, na których w warunkach wysokiej wilgotności powietrza pojawia się szary nalot trzonków i zarodników konidialnych patogenu. Ta oznaka etiologiczna sprawcy trafnie określa nazwę choroby – szara pleśń. Źródłem agrofaga mogą być resztki roślinne w glebie lub przechowalni oraz porażone nasiona. Groźnym, gdyż bardzo trwałym źródłem patogenu są skleroty zawleczone do przechowalni z glebą lub główkami kapusty. Rozwój Botrytis cinerea w niskich temperaturach w przechowalni jest powolny, jednak wysoka wilgotność powietrza stymuluje rozprzestrzenianie się sprawcy na sąsiednie rośliny. Należy przeprowadzić staranną selekcję materiału roślinnego przed złożeniem go do przechowalni, zdezynfekować pojemniki i komory, podobnie jak postępuje się w celu uniknięcia wystąpienia bakterioz. Szara plesń kapusty pekińskiej, fot. J. Nawrocki W celu ochrony główek kapusty można 2-3-krotne opryskać je, co 7-10 dni, jednym z fungicydów wgłębnych lub systemicznych: Amistar 250 SC (strobiluryna) w dawce 0,8 l/ha; Rovral Flo 255 SC (dikarboksyimid)1,5 l/ha – oba 14 dni karencji oraz Teldor 500 SC (hydroksyanilid) 1,5 l/ha, 3 dni karencji. Ostatni zabieg powinno się przeprowadzić tuż przed zbiorami kapusty przeznaczonej do przechowywania, pamiętając o okresach karencji. Czerń krzyżowych W trakcie wegetacji oraz podczas przechowywania kapusty pekińskiej może wystąpić również inna choroba grzybowa – czerń krzyżowych. Sprawcami są grzyby rodzaju Alternaria. Podobnie jak przy szarej pleśni, najszybciej porażane są rośliny uszkodzone i osłabione, zwłaszcza w warunkach dużej wilgotności powietrza i deszczowej pogody. Najgroźniejsze porażenie kapusty pekińskiej następuje w okresie tworzenia i dojrzewania główek, gdyż złożone do przechowywania nie wykazują początkowo widocznych zmian chorobowych. Patogeny najczęściej atakują najstarsze liście kapusty, na których pojawiają się różnej wielkości, koncentryczne, ciemno zabarwione plamy, zwykle otoczone żółtawą obwódką. Powierzchnię plam, gdy panuje wysoka wilgotność powietrza, pokrywa warstwa aksamitnego, ciemnobrązowego nalotu zarodników konidialnych. Silnie porażone liście żółkną i zasychają. Najczęstszymi źródłami patogenów są resztki pożniwne w glebie oraz porażone chwasty z rodziny kapustowatych. Patogeny obecne na nasionach stanowią źródło pierwotnej infekcji kapusty i mogą powodować zgorzele siewek. Czerń krzyżowych kapusty pekińskiej, fot. J. Nawrocki W celu ograniczenia szkodliwości choroby w okresie przechowywania, pod koniec wegetacji, po zauważeniu pierwszych objawów choroby, wykonuje się 2-3 zabiegi ochronne co 7 dni, podobnymi preparatami, jak przy ochronie przed szarą pleśnią. Fungicydy strobilurynowe: Amistar 250 SC w dawce 0,8 l/ha i Zato 50 WG – dawka 0,25 kg/ha oraz dikarboksyimidowy: Rovral Flo 255 SC – dawka 1,5 l/ha. Ostatni zabieg powinno się przeprowadzić przed zbiorami, pamiętając o 14-dniowym okresie karencji wymienionych preparatów. W Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie i Instytucie Fizjologii Roślin PAN są prowadzone badania nad przedłużaniem okresu przechowywania kapusty pekińskiej w komorach chłodniczych, z wykorzystywaniem różnych czasów ekspozycji ozonem w celu modyfikacji atmosfery podczas składowania główek. Nie zaobserwowano istotnego wpływu ozonu na ograniczenie porażenia przez opisane wcześniej grzyby patogeniczne. Z okazji Międzynarodowego Dnia Królika odpowiemy sobie na pytanie: czy królika można kąpać i dlaczego nie? Oprócz tego zaproponuję Wam inne rozwiązanie. Zapraszam do lektury. Dnia 26 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Królika. Warto pamiętać o tym dniu i sprawić, aby był dla naszego uszaka wyjątkowy. Nowa zabawka, garść ulubionych smakołyków, a może torcik ze świeżych ziół i warzyw? Cokolwiek by to nie było, ważne by królik poczuł, że to jego dzień. Jeśli smakołyk dla królika, to z głową! Sprawdź listę zakazanych produktów w diecie królika, by przypadkiem mu nie zaszkodzić: Czego nie może jeść królik? To, czego na pewno nie powinniśmy robić to kąpiel królika. Dlaczego? NIE, królików nie kąpiemy, ponieważ uszaki (podobnie jak koty) same dbają o swoją higienę. Zwróć uwagę, że królik poświęca sporo czasu w ciągu dnia, aby wyczyścić swoje futerko. W przypadku, gdy królik nagle przestaje dbać o swoje futro, może to oznaczać problemy ze zdrowiem. Brak higieny to jeden z sygnałów bólu u królika. Przeczytaj więcej na ten temat we wpisie: Ból u królika – objawy. Przypomnę raz jeszcze – kotów również nie kąpiemy. Wyjaśnienie dlaczego znajdziesz tutaj: Kąpiel kota. Kąpiel dla królika to ogromny stres. Zwierzę nie jest świadome co się wówczas dzieje i bardzo panikuje. Dlatego nie róbmy tego naszemu pupilowi, jeśli nie ma do tego wyraźnych wskazań. Kąpiel królika – wyjątki Jednak świat mało kiedy jest zero-jedynkowy. W tym przypadku jest podobnie. Czasami sytuacja wymaga od nas kąpieli królika. Aczkolwiek ma to miejsce tylko w określonych okolicznościach. Królika można kąpać tylko w wypadku niektórych chorób i problemów skórnych. Ten zabieg jest wówczas zlecany przez lekarza weterynarii. Dlatego jeśli coś ze skórą lub sierścią królika jest nie tak, natychmiast udaj się z nim do specjalisty (tzn. króliczego weterynarza). Co zamiast kąpieli? Zdarza się, że nasz królik ubrudzi swoje futro. Najczęściej dotyczy to okolicy odbytu i brudu wynikającego z nieprawidłowej jakości odchodów. Wówczas możemy pomóc królikowi pozbyć się brudu, tak aby nie doszło do zaschnięcia i dalszych problemów z tym związanych. Możemy to zrobić po prostu wilgotną szmatką, przecierając brudne miejsce kilkukrotnie. Pamiętaj, że najlepszą profilaktyką przed problemami trawiennymi u królika jest odpowiednia dieta! Poznaj najważniejsze wskazówki żywieniowe we wpisie: Dieta królika – jak prawidłowo żywić królika? Podsumowanie Już wiesz jaka jest odpowiedź na pytanie „czy królika można kąpać?”. Teraz nieś zdobytą wiedzę w świat, aby innym uszakom żyło się lepiej 🙂 Ściskam, Kasia Polub nas na Facebooku!

czy królik może jeść kapustę pekińską